Niech sie mury pną do góry niech kominy mają pion!
Następny urlop
Płyty zamówione, beton uzgodniony, mozna działać...
No to zaczynamy. Po osuszeniu przez rodziców wykopu...
...zaczelismy szykowanie ław do stawiania szalunków.
Najpierw umylismy ławy z naniesionej gliny...
Potem zaczelo sie wielkie gruntowanie...
W miedzy czasie wykopalismy wstepnie wykop pod drenaż i uzbierała sie spora ilosc ziemi i nie miałem pojęcia jak to zabrac z wykopu bez zamawiania koparki. I tu z pomoca przyszedł "ciapek" dziadka. Kupiliśmy 30m linki stalowej karabinczyki i z japonki powstala wyciagarka.
Po wywiezieniu luznej gliny i nawiezieniu piasku do równania zabraliśmy się za klejenie papy podkladowej SBS PV200 S40 pomimo jej super jakości, he, he i cenie postanowilem dac jednak dwie warstwy i tak wyglądało klejenie...
...no i rozpałka do grila... ...a raczej grila...
Dzien następny
Około 10 dzwoni telefon i informacją że płyty P5 22mm 75szt oraz łaty 550m/b będą za 15 min pod domem i już za chwile ręcznie to wszystko z tira do wykopu specjalnie skonstruowanym oczywiście przezemnie "zsypem". 3,8 tony, ciężko było ale mus to mus...
Koniec dnia zleciał na mierzeniu i trasowaniu zarysów ścian "przyżadem"...